Bezpłatne tramwaje i autobusy?
Jeszcze kilka lat temu mówiono, że bezpłatna komunikacja publiczna nie jest możliwa. Tłumaczono, że obecnie komunikacja jest wystarczająco dużym obciążeniem dla budżetów gmin. Bilety pokrywają 1/3 budżetu, więc nakłady z budżetu stanowią ponad 2/3. Dzisiaj pierwsze kroki w naszym regionie podjęły już Żory czy Łaziska Górne. W tych miastach komunikacja jest bezpłatna.
Teraz mówi się, że w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców wprowadzenie bezpłatnej komunikacji nie jest możliwe, ponieważ taka komunikacja pochłania znacznie większą część budżetu gminy niż w miastach, w których dotychczas ją wprowadzono.
W Polsce największy system bezpłatnej komunikacji obejmuje powiat lubiński i miasto Lubin. Obsługuje około 120 tys. mieszkańców.
Jednak w Europie największym miastem jest estoński Tallin, w którym komunikacja publiczna obsługuje ponad pół miliona osób (bezpłatne są tam również pociągi miejskie). A całkiem niedawno burmistrz Bukaresztu (stolicy Rumunii) mającego ok. 2 mln mieszkańców zapowiedział, że bezpłatna komunikacja ma ekonomiczny sens i podejmuje się kroków, by taką komunikację zapewnić. Miast, które mają znacznie więcej niż 100 tys. mieszkańców, mających bezpłatną komunikację, w Europie nie brakuje.
Czy zatem i my możemy liczyć na takie rozwiązanie? O to spytaliśmy Władze Katowic oraz KZK GOP. Gdy tylko otrzymamy odpowiedzi, będziemy kontynuować temat.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj