Czy sąd w Katowicach zalegalizował podsłuchy?
Na scenę wchodzi więc podsłuch. Ale wchodzi niepostrzeżenie. Tak, że nie widzi go ani sufler ze swojej budki, ani nie słyszą go skrzypiące deski sceny. Mała rola? Raczej główna. Widzowie mrużą oczy, wytężają uszy, ale ani widu, ani słychu. Ale podsłuch czyha i nagrywa dialogi. Transmisji nie będzie ani w radiu, ani w telewizji – będzie za to na sali sądowej. Zacznijmy więc od tego, czy podsłuch załapał się na legalny angaż – czy może sam jest nielegalny?
Z odpowiedzią spieszy Krzysztof Rydlak z serwisu Porady-detektywistyczne.pl: „To jedno z najczęstszych pytań, na jakie trafiam, jeśli chodzi o wykrywanie zdrady – czy podsłuchy są legalne i mogą być wykorzystane w sądzie? Tak, jeśli zdobywamy w ten sposób informacje, do których jesteśmy uprawnieni. W dzisiejszych czasach nietrudno coś nagrać – prawie każdy ma przy sobie smartfona z kamerą czy dyktafonem. Inną sprawą jest wykorzystanie takiego nagrania jako dowód w sądzie. To od zawsze była sporna kwestia, ale chyba krok do jej rozwiązania zrobił niedawno Sąd Apelacyjny w Katowicach”.
Chodzi o sprawę sądową oznaczą sygnaturą I Aca 1021/16. Sąd odrzucił wniosek o dopuszczenie do sprawy dowodu w postaci nagrania pewnego spotkania – ale odrzucił nie dlatego, że powstało ono w tajemnicy przed nagranymi osobami, ale dlatego, że nie dało się udowodnić, że faktycznie zarejestrowano je w czasie owego spotkania. Nie można było więc jednoznacznie powiedzieć, czy jest prawdziwe. To z kolei pozwoliło wysnuć wniosek, że takie nagranie jak najbardziej może być użyte w sądzie – wystarczy tylko udowodnić jego autentyczność.
Ale, jak to w sądzie, przyjrzyjmy się jeszcze drugiej stronie – tej która nie podsłuchuje, a poszukuje – ukrytych plusk. Wykrywanie podsłuchów staje się coraz powszechniejszą praktyką w dobie wszechobecnych mikrofonów. Jak działają wykrywacze?
„Wykrywacze najczęściej namierzają podsłuch na podstawie jego transmisji danych, które przesyłane są drogą fal radiowych” - odpowiada ekspert z portalu Porady-detektywistyczne.pl - „Przestrzeń skanowana jest przez wykrywacz w promieniu 10 metrów. Należy jednak pamiętać, że wykrywacze nie wskazują dokładnej lokalizacji ukrycia, a przede wszystkim obecność podsłuchu. Natomiast, tak jak same podsłuchy, również i urządzenia, które je wykrywają mogą być bardzo dobrze zakamuflowane w różnych przedmiotach – na przykład w długopisach”
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj