| Źródło: foto wikipedia
Mundurowe gryzipiórki
Policjanci z Katowic dowiedzieli się, że Polska Grupa Górnicza nie odda im ogromnego gmaszyska, w którym od lat mieści się dyrekcja największego węglowego molocha. Policja rozgląda się więc za innym budynkiem na siedzibę komendy miejskiej. Możliwe, że zostanie on dopiero zbudowany.
Siedziba Komendy Miejskiej Policji w Katowicach mieści się w przeogromnym molochu przy ul. Lompy. Jedno wejście prowadzi do komendy miejskiej, kolejne do komendy wojewódzkiej policji, a ostatnie do katowickiej delegatury ABW.
Budynek został wybudowany jeszcze w latach 70-tych ubiegłego wieku. Zaprojektowany został właśnie na potrzeby policji, podówczas zwanej milicją obywatelską. Ma charakter militarny. Jego skrzydła dlatego są wygięte, by nie było tak zwanych martwych punktów. W razie potrzeby można byłoby się z niego skutecznie ostrzeliwać.
Budynek jest nie tylko bardzo oryginalny. Jest również przeogromny. A mimo to katowickim policjantom w nim ciasno. Dlatego rozglądają się za innym obiektem na komendę miejską. Ich oko padło na siedzibę Polskiej Grupy Górniczej, do niedawna Kompanii Węglowej, a kiedyś (we wspomnianych latach 70-tych) Ministerstwa Górnictwa. Dziś takiego ministerstwa nie ma. Ale kiedyś istniało. Było to jedyne ministerstwo mające swoją siedzibę poza Warszawą.
Po co policjantom taki ogromny budynek? Nie wiadomo. Im mniej policjantów przy biurkach, a im więcej w terenie, tym lepiej. W centrali Kompanii Węglowej pracowało w porywach nawet 800 osób. Po co w Katowicach 800 policjantów-urzędników? Oczywiście możliwe, że tylu ich w przyszłej komendzie miejskiej nie będzie.
Początkowo PGG i policja porozumiały się w sprawie przekazania budynku. Ale potem ktoś policzył koszty nabycia czegoś w zamian dla spółki górniczej i ta się wycofała oświadczywszy, że korzyści z tej transakcji byłyby dla firmy minimalne lub żadne.
A my się i tak zastanawiamy nad tym fenomenem. Ludzi w Polsce ubywa, a gryzipiórków przybywa. I nieważne, czy chodzą w mundurach górniczych, czy policyjnych. Jeśli siedzą przy biurkach to nimi są, a nie górnikami czy policjantami.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj