Nowe oblicze kina Piast
Najbardziej niezwykły bar, jaki widziałem. Ze starego samochodu. Jaka to marka?
Cadillac z lat pięćdziesiątych. Mamy mini muzeum amerykańskiej motoryzacji, a w nim dziesięć samochodów, z których najstarszy pochodzi z 1914 roku, a najmłodszy z 1981. Jeden z tych samochodów niebawem wystąpi w spektaklu teatralnym. Przedstawienie nosi tytuł "Bricklin". To zarazem nazwa tego właśnie modelu.
Słyszałem, że to kultowy samochód?
Skonstruował go Malcolm Bricklin, przedsiębiorca, marzyciel i wizjoner. Pragnął stworzyć najbezpieczniejszy samochód na świecie. I auto powstało, lecz nie cieszyło się popularnością. Nie zdobyło rynku. Bricklin popadł w długi. Przedstawienie pokazuje jego życie i to jak zmagał się z przeciwnościami losu. Jest to komedia o zabarwieniu lekko dramatycznym.
Co wolą katowiczanie? Piękne auta czy ciekawe spektakle? U was znajdą przecież i jedno, i drugie.
Chcieliśmy stworzyć coś naprawdę niezwykłego. Z niepowtarzalnym klimatem. Powstało miejsce, gdzie można wypić kawę bądź coś mocniejszego. A jednocześnie jest to muzeum. I jest to teatr. Salę teatralną urządziliśmy w dawnym kinie "Piast". Wielu starszych mieszkańców Piotrowic na pewno kojarzy to miejsce. Miłość do samochodów nie przeszkadza w miłości do teatru, a nawet – jak pokazuje przykład spektaklu, o którym wspomnieliśmy – bardzo dobrze ze sobą współgra. Dotychczas podczas spektakli mieliśmy pełną salę. W sezonie letnim robimy przerwę, a do naszego teatru ponownie zapraszamy od września.
Krążowniki szos, ambitna rozrywka i świetne drinki. Wszystko pod jednym dachem. Co jeszcze możecie zaproponować ludziom, którzy na czas wakacji pozostali w Katowicach?
W sezonie ogórkowym organizujemy wieczorki taneczne oraz jam session do białego rana. Wieczorki taneczne odbywają się nie tylko przy amerykańskiej muzyce. Staramy się nadać im wyjątkowy klimat lat sześćdziesiątych lub siedemdziesiątych. To zależy od repertuaru.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj