| Źródło: Foto: Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Wysocku Wielkim
Powstanie nowa ewidencja bezdomnych zwierząt
Nowelizacja ustawy o ochronie zdrowia zwierząt przewiduje, że zostanie wprowadzony centralny rejestr bezpańskich zwierząt. W chwili obecnej, gminy muszą wydawać ponad 300 milionów złotych na sprawy związane z tym problemem. Niestety nie wszystkie pieniądze są lokowane efektywnie.
Odławianie bezdomnych zwierząt, nie zawsze kończy się ulokowaniem ich w schroniskach. Ponad 60 procent gmin nie ma miejsc docelowych, w których mogłyby się podziać bezpańskie psy i koty. Badania przeprowadzone przez Najwyższą Izbę Kontroli, wskazują na mało optymistyczne dane. Bezdomne zwierzęta zostają uśmiercone, lub wypuszczone w innych powiatach. Trzymając się takich zasad, sytuacja psów i kotów przebywających na ulicach, wcale się nie poprawia.
Zeszłoroczna kontrola, przeprowadzona ze strony NIK, nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Dlatego w tym roku również trzeba będzie dokładnie zbadać problem. Obecna sytuacja wskazuje na wyraźne sygnały, aby wprowadzić zmiany w ustawie o ochronie zwierząt. Nowelizacja miała zostać zaakceptowana podczas poprzedniego rządu, jednak prace nad nią przerwano.
Według danych statystycznych, największą ilość bezpańskich psów odnotowuje się na terenach wiejskich. Wytłumaczenie takiej tendencji znajduje się między innymi w tym, iż na obszarach dalekich od aglomeracji miejskich, przetrzymywane psy na gospodarstwach spełniają inne potrzeby, niż psy osób mieszkających w miastach. Ponadto bezpańskie zwierzęta mają zupełnie inne warunki, więcej obszarów leśnych i rolnych, niż w średnich i dużych miastach.
Wprowadzenie nowelizacji do ustawy o ochronie zwierząt, są często podważane przez rozmaite organizacje bądź fundacje. Wśród przepisów znajdują się informacje na temat tego, w jak dużych kojcach powinny być trzymane zwierzęta, czy też do jak długich łańcuchów należy je przywiązywać.
Istnieje rozwiązanie wzbudzające mniej emocji wśród różnych grup społecznych. Proponowane są zatem zmiany nie w ustawie o ochronie zwierząt, ale w przepisach ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt.
Nowelizację powinni z powodzeniem poprzeć między innymi weterynarze, środowiska zajmujące się obroną zwierząt, a nawet ubezpieczyciele. Ci ostatni, w przypadku kolizji wywołanych przez bezpańskie zwierzęta, zobowiązani są do płacenia odszkodowania. Unormowanie przepisów dotyczących ograniczenia liczby bezdomnych zwierząt, mogłoby wpłynąć na zmniejszenie kosztów z tego tytułu.
Bez prowadzenia centralnego rejestru psów, psy zamiast w schroniskach lądują w innej gminie, są porzucane, bądź skazane na uśmiercenie.
Centralna ewidencja zwierząt
Rozwiązaniem problemu bezpańskich zwierząt, w szczególności psów miałby być centralny rejestr zwierząt oraz właścicieli. W zbieranych informacjach miałyby się znaleźć dane osobowe właściciela, numer czipa, czy też daty szczepień. Ponadto właściciele zwierząt staliby się bardziej odpowiedzialni za swoje czworonogi. Nałożony obowiązek szczepień oraz rejestracji, sprawdzany byłby przez służby porządkowe.
Bardzo duża liczba psów znajdująca się na wolności, zwłaszcza na terenach wiejskich, posiada swojego właściciela. Ale bez prowadzenia centralnej ewidencji, jest to bardzo trudne do ustalenia. Sytuacje, w których dochodzi do kolizji lub wypadku spowodowanego przez wtargnięcie zwierzaka na ulicę, nie jest możliwe odnalezienie jego właściciela. Co za tym idzie, brak ponoszenia odpowiedzialności przez konkretną osobę.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj