| Źródło: Fot. Michał Józefaciuk, Wikimedia
Ratować Krystiana Brolla
Jak już niedawno pisaliśmy inżynier Krystian Broll jest jednym z twórców Biblioteki Śląskiej. Został on kłamliwie pomówiony o rzekome grożenie śmiercią. Gdyby go nawet popełnił, za ten czyn Kodeks karny przewiduje maksymalnie 3 lata więzienia. Broll był więziony ponad 8 lat.
Trafił on bowiem nie do zakładu karnego, lecz do szpitala psychiatrycznego, Uznano bowiem, że cierpi na urojenia. I takie schorzenie u niego diagnozowali lekarze również w szpitalu psychiatrycznym, ponieważ na pytania czy już zrozumiał swą winę odpowiadał, że jest niewinny i nie popełnił zarzucanego mu czynu. Dopiero po interwencji dziennikarzy Brolla przeniesiono do innego szpitala psychiatrycznego, którego lekarze stwierdzili, że mężczyzna nie cierpi na urojenia. Następnie do sądu trafiła kasacja nadzwyczajna – ponownie przeprowadzono proces, tym razem rzetelnie. Broll został uniewinniony z zarzutu groźby karalnej.
Dopiero w drugim szpitalu psychiatrycznym u Brolla stwierdzono białaczkę limfatyczną. Jego adwokat twierdzi, że została ona wywołana poprzez długotrwałe podawanie środków psychotropowych w potężnych – niedopuszczalnych - dawkach. Jest to udokumentowane, więc prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie narażenia na szwank zdrowia i życia mężczyzny.
Krystian Broll jest ciężko chory. Nie stać go na kosztowną operację, która może mu uratować życie. Mogłaby ona zostać sfinansowana za pieniądze z odszkodowania za niesłuszne wieloletnie więzienie, dręczenie i zniszczenie zdrowia. Proces w tej sprawie trwa, jednak kolejne rozprawy dzieli po kilka miesięcy. Broll może nie doczekać wyroku.
Podczas wczorajszego spotkania w Katowicach Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO), mówił m.in. o stanie polskiego sądownictwa. Jego zdaniem wymaga ono naprawy. Krystian Broll jest dramatycznym dowodem tego, co najbardziej szkodliwe w naszym systemie sądowym. To przewlekłość. Ale Rzecznik Praw Obywatelskich nie znał sprawy Brolla. Pytaliśmy, czy RPO będzie monitorował ten przypadek? Przekazaliśmy mu następujące informacje:
W tym wypadku zwłoka zabije człowieka.
Nie wiadomo, czy pacjenci szpitali psychiatrycznych są obywatelami takimi samymi, jak inni. Bo nie wiadomo, czy mają prawa obywatelskie, skoro odbiera im się prawo do sądu. Są pozbawieni wolności bez sądowego wyroku, ponieważ to komisja psychiatryczna orzeka, czy mogą wyjść na wolność. A nie ma organu kontrolującego samych psychiatrów. W rezultacie w szpitalach psychiatrycznych są ludzie zdrowi, a pozbawieni wolności i wpędzani w przeróżne choroby właśnie tam - poprzez długotrwałe podawanie środków psychotropowych.
Pobyt Krystiana Brolla w szpitalu psychiatrycznym nadzorowały aż dwa śląskie sądy. Żaden nie złożył doniesienia w sprawie gigantycznych nieprawidłowości, do których doszło. M.in. powstał raport Rzecznika Praw Pacjenta alarmujący, że Broll był „lekowany” środkami psychotropowymi tylko po to, by nie pisać pism ze skargami na personel szpitala.
Rzecznik obiecał zająć się tą sprawą.
O Krystianie Brollu pisaliśmy m.in. tu:
http://katowice.dlawas.info/wiadomosci/oto-ofiara-panstwa/cid,9068,a
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj