W potrzebie nie został sam
Aby pomóc wystarczy wejść na stronę https://pomagam.pl/pomozmyjackowi
Tam można wpłacać pieniądze. Każda kwota się przyda. Dlatego udostępnijmy tę informację jak najszerzej.
Jeszcze wczoraj na koncie dla pana Jacka było 30 tys. zł. Dziś wczesnym rankiem kwota ta wynosiła 64,5 tys. zł. Teraz z pewnością jest wyższa.
O pożarze przy ul. Armii Krajowej pisaliśmy w osobnym tekście: "Dwie ofiary wybuchu", http://katowice.dlawas.info/wiadomosci/dwie-ofiary-wybuchu/cid,9782,a
W hali warsztatowej należącej do pana Jacka doszło do eksplozji i do pożaru. Jacek i towarzyszący mu jego przyjaciel Szymon na szczęście wyszli stamtąd o własnych siłach. Ulegli jednak poparzeniom. Obecnie przebywają w szpitalu.
Pan Jacek jest pasjonatem. Całe życie zajmował się tym, co kocha. Naprawiał motocykle, odnawiał stare pojazdy. W pożarze spłonęło kilka samochodów, motocykli i wyposażenie warsztatu. Pan Jacek stracił źródło utrzymania. Jego przyjaciel Artur Pabis na Facebooku zaapelował o pomoc dla Jacka i dla Szymona. Pieniądze potrzebne będą na ich rehabilitację. Może uda się również zdobyć środki na odbudowę warsztatu oraz zakup niezbędnych narzędzi.
Prośba o pomoc:
"Jacek Pogrzeba to młody pracowity człowiek o wielkim sercu i jeszcze większej pasji do motoryzacji. Od lat z wielkim zaangażowaniem i oddaniem restaurował i naprawiał pojazdy, spełniał motoryzacyjne marzenia wielu ludzi. Nigdy nie opuścił nikogo w potrzebie, zawsze służył pomocą i poradą.
W dniu 07 marca 2017 wydarzyła się ogromna tragedia. Z nieustalonych przyczyn doszło do pożaru, w wyniku którego spłonął cały warsztat. Jacek doznał poważnych poparzeń rąk i twarzy. Szymon współpracownik Jacka również ucierpiał, kiedy ratował Jacka i wyciągał go z pożaru.
Na szczęście życiu Jacka nie zagraża niebezpieczeństwo, jednak czeka go bardzo bolesne leczenie i długa rehabilitacja.
Ponadto pożar strawił cały dorobek życia Jacka. Hala warsztatowa zamieniła się w pogorzelisko. W pożarze spłonęło całe wyposażenie warsztatowe oraz wszystkie pojazdy, nad którymi pracował Jacek
Zwracamy się do Was z ogromną prośbą o wsparcie dla Jacka, w tak trudnych i dramatycznych chwilach. Chcemy zebrać środki i przeznaczyć je na leczenie i rehabilitację Jacka i Szymona. Pragniemy pomóc w zabezpieczeniu pogorzeliska i odbudowie hali warsztatowej. Ogromnie liczymy na Waszą pomoc i dziękujemy za nawet najmniejsze datki".
Pan Jacek przy pracy.
Warsztat przed pożarem.
To, co pozostało.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj