| Źródło: foto http://search.creativecommons.org/
Śląscy lekarze upominają rząd
Brawa dla lekarzy, którzy uczestniczyli w sobotnim zjeździe Śląskiej Izby Lekarskiej. Brawa za odważne słowa krytyki wobec rządzących krajem. Słowa, które nie odnosiły się wyłącznie do obecnej ekipy rządowej, ale również do tych poprzednich. Ze stolicy Śląska lekarze wezwali premier Beatę Szydło o podjęcie jak najpilniejszych działań w celu poprawy ochrony zdrowia w Polsce.
Lekarze pisali do pani premier: „Mimo powtarzanych od szeregu lat deklaracji władzy, nie stworzono do tej pory wystarczających mechanizmów by tę sytuację zmienić. Samorząd lekarski kolejny raz apeluje o pilne podjęcie wszelkich działań, w tym między innymi zwiększenie nakładów finansowych na ochronę zdrowia oraz urealnienie koszyka świadczeń gwarantowanych”.
Słowa ostre i bardzo przykre, ale przecież prawdziwe. Wszyscy jesteśmy pacjentami. I wszyscy mamy swoje indywidualne doświadczenia w kontaktach ze służbą zdrowia. To oczywiście nie znaczy, że nic się w służbie zdrowia nie zmienia, że jest zapaść. Niemniej wielu leków w polskich aptekach brakuje. Wśród nich są m.in. leki ratujące życie, chociażby zastrzyki przeciwzakrzepowe. Wiele nowoczesnych metod leczenia i nowych leków, które stosowane są w innych krajach Unii Europejskiej w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, u nas nie jest dostępnych ze względu na koszty. Nasze pielęgniarki masowo wyjeżdżają za granicę, a w polskich szpitalach ich brakuje. Lekarze stażyści są kiepsko opłacani. A to tylko niektóre problemy naszej służby zdrowia.
Śląscy lekarze w ostatnią sobotę w Katowicach zajęli się kilkoma innymi problemami ważnymi i dla swojego środowiska i dla pacjentów. Dlatego do sprawy będziemy jeszcze wracać.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj