To był porządny, zagrany z iście niemiecką precyzją koncert! Scorpions po raz kolejny dali z siebie wszystko i przekonali się, że na polskich fanów można zawsze liczyć! A do tego kultowe „Send Me An Angel” zadedykowali zmarłej dzień wcześniej Korze Jackowskiej, co zrobiło piorunujące wrażenie! Kilkunastotysięczna publiczność wypełniająca po brzegi Atlas Arenę w Łodzi śpiewała razem z Klausem, Rudolfem, Matthiasem, Pawłem i Mikkeyem ich największe przeboje, które przeszły do historii światowego rocka.