Zespół A-ha sprawił, że warszawski wieczór był muzycznym powrotem do przeszłości. Publiczność tańczyła, śpiewała i bawiła się dając upust swoim emocjom, kto wie, skrywanych może od trzydziestu lat!? Grupa potrafiła porwać fanów niczym największa młodzieżowa gwiazda. I choć koncert zakładany był jako siedzący, pozostał nim jedynie z nazwy. A do tego publiczność na Torwarze stawiła się w komplecie!