| Źródło: foto http://search.creativecommons.org/
Kamieniami zbombardowali karetkę
Było to równo rok temu. Ambulans pędził w stronę szpitala. Wiózł młodą kobietę. Rodziła. Liczyła się każda sekunda.
Kiedy karetka jechała ul. Wiosny Ludów w Szopienicach, znienacka posypał się na nią grad kamieni. Kierowca na chwilę stracił panowanie nad pojazdem, ale na szczęście zadziałał instynkt. Nie doszło do wypadku.
Bandytami, którzy usiłowali doprowadzić do tragedii, byli Mateusz P. i Kamil K. Młode chłopaki. Jeden miał 18 lat, a drugi 19. Dosłownie zasypali karetkę gradem kamieni. Kilka z nich trafiło. O jaka ucieszna rozrywka!
Ale to nie była rozrywka. To nawet nie był akt wandalizmu, czy chuligański wybryk. Surowszy prokurator ich czyn z powodzeniem mógłby zakwalifikować, jako zamach terrorystyczny. Do przeprowadzenia aktu terroru nie trzeba bomb. Wystarczy plastikowy nóż, przyłożony do gardła pilotowi (jak było w USA). Kłoda położona w poprzek torów (jak działo się w Rosji). Albo kamienie. Dla nas był to zwykły bandytyzm.
O włos inaczej wyglądałaby trajektoria lotu któregoś z ciskanych pocisków, a w karetce byłyby później trupy. Pogotowie prezentowało uszkodzenia. Blacha ambulansu w kilku miejscach była wyraźnie wgnieciona. Łatwo odgadnąć, co stałoby się, gdyby któryś z kamieni trafił w szybę na wysokości głowy kierowcy.
Policja szybko odnalazła sprawców. Byli pijani. To oczywiście w żaden sposób nie usprawiedliwia ich postępowania. Normalni ludzie tak nie postępują nawet pod wpływem alkoholu. Jak na taki bandytyzm zostali potraktowani z dużą wyrozumiałością. Mateusz P. przyznał się i prosił o dobrowolne poddanie się karze. Prokuratura wyraziła zgodę.
Natomiast Kamil K. obstawał, że jest niewinny. Nie usiłował nikogo zamordować bądź choćby tylko skrzywdzić. Nie zamierzał uszkodzić karetki pogotowia. Zebrano jednak dowody, które go obciążają. Został skazany na 10 miesięcy więzienia. Nie jest to wiele. Lecz z drugiej strony, kara ma wychowywać. Jest młodym człowiekiem. Dostał szansę. Niechaj jej nie zmarnuje.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj