| Źródło: Fot. Magda Bachir
Katowice na wielkim ekranie
Każdy z nas zna (a przynajmniej słyszał) kultową trylogię śląską Kazimierza Kutza: „Sól ziemi czarnej”, „Perła w koronie” oraz „Paciorki jednego różańca”. W filmach tych występują Giszowiec i Nikiszowiec oraz kopalnia Wieczorek.
Kolejny kultowy film o Śląsku: „Grzeszny żywot Franciszka Buły” Janusza Kidawy. Kręcony był w Rudzie Śląskiej, lecz niektóre sceny chyba również nakręcono w Katowicach.
Jeszcze jeden film Kazimierza Kuzta, czyli „Śmierć jak kromka chleba”. O pacyfikacji kopalni Wujek w pierwszych dniach stanu wojennego.
Następny znany film, czyli „Skazany na bluesa”. Historia Ryszarda Riedla, założyciela zespołu Dżem. W filmie występują Warszawa, Katowice i Tychy.
Trochę już zapomniany film: „4:13” do Katowic”. O mężczyźnie, który postanawia dokonać zabójstwa. Thriller z 2011 r.
„Angelus”. Wybitne dzieło Lecha Majewskiego o górnikach, którzy postanowili zostać malarzami. Czyli o sławnej Grupie Janowskiej, o chłopakach z Nikisza.
„Czułe miejsca”, czyli film o ludzkości w przededniu katastrofy ekologicznej. Kręcony był w Łodzi, Warszawie, Pradze i Katowicach.
Perypetie dwóch milicjantów-nieudaczników, którzy patrolują ulice Katowic, czyli „Komedianci z wczorajszej ulicy”.
„Szczęście świata”. Film, który dopiero co wszedł na ekrany. Sceny kręcone były na pl. Sejmu Śląskiego, ul. Lompy, Jagiellońskiej, Reymonta i Powstańców.
Kolejny współczesny obraz, czyli „Jestem mordercą” Macieja Pieprzycy. O Zdzisławie Marchwickim, domniemanym „wampirze z Zagłębia”. Sceny do filmu kręcone były m. in. w Katowicach i Mysłowicach.
Ta lista z pewnością nie jest pełna. Jeśli znacie jakiś film, którego na niej nie ma, podajcie jego tytuł w komentarzu.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj