Beti
Szkoda że ludzie nie rozumieją tego w sklepach chodzą spacerują gadają przez telefon nie licząc się z nikim ,po zwróceniu uwagi są pretensje że ma się czas na zakupy i trzeba się rozejrzeć po sklepie, wszędzie trąbią przychodzić z listą zakupów robić niezbędne zakupy ale coz ,po co się liczyć z osobami które pracują w sklepach czy gdzie kolejek indziej ,my też mamy rodziny i dzieci ,nie mogę wziąść wolnego chociaż mam syna niepelnosprawnego bo ma 19 lat i nikt nie da mi na niego opieki