
Unia zamierza wprowadzić robaki do kuchni

Atak na rolnictwo
Jako jedno z zagrożeń, Ardanowski wskazuje nieprzystosowanie rolnictwa do produkcji owadów. Jest to spowodowane przede wszystkim charakterystyką hodowli. Robaki bowiem nie usiedzą w miejscu, nie da się więc ich hodować na polu, czy też po prostu w oborze. Jest to po prostu niemożliwe. W praktyce oznacza to, że do tego celu będą musiały powstać specjalne fabryki. Niestety, zdecydowaną większość rolników nie będzie na to po prostu stać. To z kolei oznacza, że branżę mogą zdominować potężne korporacje.
Zagrożenie ze strony Rosji
Ardanowski wskazuje również, że wprowadzenie przez Komisję Europejską tego typu zapisów, może wzmocnić pozycję Rosji. Jest ona bowiem jednym z największych dostawców żywności, jeżeli chodzi o rynek ogólnoświatowy. Ponadto wskazuje on, że Rosja wspierała wcześniej organizacje ekologiczne, które optował za wprowadzeniem przez Unię Europejską tego typu zapisów. To Z kolei może wskazywać, że w ten sposób Rosja próbuje częściowo zminimalizować straty wynikające z sankcji.
Podsumowanie
Nie da się ukryć, że pełne wprowadzenie owadów, jako produkty spożywcze na rynek europejski, jest swoistą rewolucją. Wiele jednak wskazuje, że może ono stanowić dla wielu polskich, i nie tylko, rolników spory problem. Jest to tym bardziej ważne, biorąc pod uwagę to, że rosyjscy rolnicy nie są w takim stopniu obłożeni restrykcjami, jak rolnicy z państw unijnych. To z kolei oznacza, że po wprowadzeniu przepisów dotyczących jadalnych owadów, mogą oni stanowić poważne zagrożenie dla rolników z państw unijnych.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj