| Źródło: foto http://search.creativecommons.org/
Kopalnia Wujek-Śląsk zagrożona
Górnicy podejrzewają, że zapadła decyzja o zamknięciu tej katowickiej kopalni. Nie ma zgody na otwarcie nowej ściany w tej części zakładu, gdzie kiedyś doszło do jednej z największych tragedii w dziejach polskiego górnictwa.
Jak uważają przedstawiciele załogi, kierownictwo Katowickiego Holdingu Węglowego zamierza zlikwidować kopalnię. Należy ona do wspomnianego koncernu, który w Katowicach ma jeszcze jeden zakład - kopalnię Staszic.
Co prawda nikt oficjalnie nie mówił o takich planach. Jednak związkowcy z "Solidarności" podejrzewają, iż taki projekt narodził się w głowach członków zarządu Holdingu. Pretekstem do likwidacji przedsiębiorstwa ma być niekorzystna dla kopalni decyzja Okręgowego Urzędu Górniczego. OUG nie wyraża zgody na uruchomienie nowej ściany wydobywczej. W obronie zakładu związkowcy zorganizowali dziś pikietę przed siedzibą Wyższego Urzędu Górniczego.
Chodzi o pokłady węgla mieszczące się w złożu pod Rudą Śląską. Byłaby to trzecia ściana eksploatowana przez tę kopalnię. W swojej decyzji Okręgowy Urząd Górniczy pisze o względach bezpieczeństwa. Ale "Solidarność" z kopalni Wujek -Śląsk uważa, że jest to wstęp do likwidacji całej kopalni. Również jej części katowickiej.
Kopalnia Wujek-Śląsk zatrudnia obecnie ponad 3 tys. ludzi. Około połowa górników pracuje w rudzkiej części zakładu. Jeśli nowa ściana nie zostanie otwarta, ludzie ci nie będą mieli co robić.
Faktem jest, że w kopalni Wujek-Śląsk w przeszłości doszło do bardzo tragicznych wypadków. W czerwcu ub. roku właśnie w rudzkiej części kopalni doszło do silnego wstrząsu. Zginęło dwóch górników. Do ich ciał udało się dotrzeć dopiero po prawie dwóch miesiącach. Cała Polska z zapartym tchem śledziła akcję ratowniczą.
We wrześniu 2009 r. również w rudzkiej części zakładu zapalił się metan. 18 górników zginęło, wielu innych zostało ciężko poparzonych, bądź odniosło inne obrażenia.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj