Katowice się duszą

Urządzenia pomiarowe najgorszą sytuację odnotowały w piątek i w sobotę. W niedzielę już miało być znacznie lepiej. Co oczywiście się nie sprawdziło. W wielu dzielnicach Katowic po prostu nie dało się oddychać. Jeżdżąc po mieście nawet w kabinie samochodu odczuwaliśmy gryzący zapach najtańszego miału węglowego. Na zdjęciu: typowy obrazek w naszym mieście.

Od lat ten problem występuje. Zaradzić niskiej emisji można na dwa sposoby. Jedno to przyłączenie jak największej ilości budynków do sieci centralnego ogrzewania i wsparcie dla tych mieszkańców, którzy chcą wprowadzić w domach ogrzewanie ekologiczne. Drugie to ograniczenie liczby samochodów poruszających się po drogach. Aby do tego doprowadzić, należy budować parkingi przy liniach tramwajowych, zwiększać ilość kursów autobusów i tramwajów, wprowadzać autobusy napędzane gazem lub elektrycznością.

Wczoraj wieczorem do naszej redakcji przesłany został apel w sprawie pozostawienia samochodów. Poniżej jego treść.

Katowiczanie i katowiczanki,

Smog zaatakował Katowice. Długotrwałe przebywanie na otwartym powietrzu szkodzi naszemu zdrowiu i życiu.

Zostawcie samochody prywatne na parkingach i skorzystajcie z komunikacji publicznej. Zwracajcie uwagę na to co, gdzie i jak spalacie. Czasowo zaprzestańcie korzystania z kominków. Zgłaszajcie Straży Miejskiej pod nr 986 spalania śmieci lub odpadów.

Takie działania pomogą w częściowym ograniczeniu stężeń zanieczyszczeń, które zalegają nad Katowicami.

Czyste powietrze to nasza wspólna sprawa. Tu idzie o nasze zdrowie. I zdrowie naszych dzieci. Dlatego trzeba działać .


Patryk Białas
Organizator kampanii #czystepowietrze w Katowicach