| Źródło: Fot. Łukasz Słowak
Transformersi tu byli
Muchowiec to nie tylko bezpośrednie okolice Doliny Trzech Stawów. Pomiędzy Katowickim Parkiem Leśnym a ul. 73 Pułku Piechoty znajdują się tory. Kiedyś była tam bardzo ważna stacja kolejowa. Tak zwana stacja węzłowa. Jak udało nam się ustalić, była tam wagonownia, wieża wodna, nastawnia a także biurowiec administracji, a podobno również parowozownia. Do stacji kursował pociąg służbowy. Był więc także i peron.
To wszystko zostało opuszczone, częściowo rozebrane, a częściowo zdewastowane. I o ile w dzień, być może można się tu zapuszczać, nie radzimy czynić tego w pojedynkę, a tym bardziej po zmierzchu. Zrujnowany biurowiec przyciąga bowiem bezdomnych, a w pobliżu natrafić można na panie oferujące "chwilę zapomnienia" oraz ich opiekunów.
Tak czy inaczej, miłośnicy industrialnych widoków, nie będą rozczarowani. A całkiem niedaleko – prawdziwa perełka. Jest nią kapliczka św. Huberta. Wybudowana przed wojną, odrestaurowana i zadbana. Miała zostać ufundowana w 1936 r. przez członków Śląskiego Klubu Jazdy Konnej. Ma kształt rotundy, z dachem i wieżyczką krytą gontem. Wewnątrz obraz świętego, który jest patronem myśliwych. Jak przystoi na łowcę, św. Hubert trzyma w rękach kuszę.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj