Śląska kobieta wielką jest
Nie tylko piękne, lecz także mądre, dzielne i pełne poświęcenia.
Jak nas informowała Małgorzata Tkacz-Janik, była radna Sejmiku Śląskiego, ów przemarsz, żartobliwie przez nas nazwany "nielegalnym" (pewnie w świetle prawa tak by to mogło wyglądać :) ) w rzeczywistości był "spacerem". Spacer śladami pierwszych posłanek Sejmu Śląskiego 1922-1939 to fajny pomysł na przypomnienie tych pięciu kobiet, tak zasłużonych dla naszego regionu i dla naszego miasta.
Maria Gruchlikowa, Bronisława Szymkowiakówna, Maria Kujawska, Elżbieta Korfantowa, Janina Omańkowska.
Nauczycielka Gruchlikowa była nie tylko posłanką. W 1936 r. np. zasiadała w Radzie Miasta Katowice. Brała udział chociażby w podejmowaniu decyzji o zabudowaniu terenów położonych pomiędzy ulicami Franciszkańską, Ligocką, Panewnicką i granicą miasta.
Praca dla Polski była mym celem życia. Tak w swoim życiorysie napisała pani Szymkowiakówna. Urodzona w Radzionkowie, rodzice z Małopolski oraz Wielkopolski.
Z Wielkopolski pochodziła Omańkowska. Dziennikarka i uczestniczka powstań śląskich. Redagowała m.in, "Głos Polek", wydawany przez Polski Komitet Plebiscytowy. A w czasie pierwszego powstania w swoim mieszkaniu urządziła biuro Czerwonego Krzyża przy Komisji Plebiscytowej.
Maria Kujawska z Raciborza. Rodzice byli Niemcami, babka mówiła po polsku. Polska narodowość była jej świadomym wyborem. Polskiego musiała się uczyć. W dniu plebiscytu była lekarzem dyżurnym polskiego sztabu plebiscytowego w hotelu Lomnitz w Bytomiu. Była jedyną kobietą-lekarką w trzecim powstaniu śląskim.
Małżonka Wojciecha Korfantego prezesowała Związkowi Katolickich Towarzystw Polek na Górnym Śląsku. Warto o tym wiedzieć również i po to, by lepiej zrozumieć rolę i miejsce tego wielkiego Ślązaka na polskiej scenie politycznej przed wojną.
Zadziwiające, jak mało o tych kobietach wiemy. Spróbujcie wyklikać ich nazwiska w internecie. Nie znajdziecie zbyt wiele. Trochę wstyd, że tak się nie dba o nasze lokalne dziedzictwo. Po co więc te wszystkie komisje kultury w radach miejskich i w Sejmiku?
Na zdjęciu Małgorzata Tkacz-Janik, która przywraca pamięć o posłankach Sejmu Śląskiego
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj