| Źródło: Fot. Wikimedia, BrückeOsteuropa
Opel wybrał Śląsk
Podczas budowy fabryki "poległo" sporo polskich firm. Nasi biznesmeni do dziś opowiadają sobie legendy, jak to uczono ich np. dokładnego mierzenia odległości pomiędzy poszczególnymi ścianami hal produkcyjnych. W umowach były zapisy, że odstępstwo od założeń projektowych nie może być większe niż tyle, a tyle. I po wybudowaniu hali, odbierający ją w imieniu inwestora, brali laserowy miernik odległości i sprawdzali. Nie zgadza się pół centymetra? Kara umowna.
Czy te legendy są prawdziwe, tego oczywiście nie wiemy. Natomiast wiemy na pewno, że w Gliwicach powstała prawdziwie nowoczesna fabryka, zatrudniająca Polaków. Dziś w zakładzie produkującym ople zatrudnionych jest 3,5 tys. ludzi. A niewtajemniczonym zdradzimy, że oprócz ludzi przy taśmie produkcyjnej pracują również roboty. Ci, którzy widzą je na co dzień, zapewne do nich przywykli. Ale dla nas był to dosyć niesamowity widok obserwować, jak jeden z nich bierze ze stosu koła zapasowe i umieszcza je w schodzących z taśmy, gotowych już prawie samochodach.
Dzisiaj w gliwickiej fabryce produkuje się kilka przebojów koncernu GM. Stąd wyjeżdża większość egzemplarzy Astra. Tylko w Gliwicach produkuje się Astrę GTC coupe, sportową Astrę OPC, Astrę Sedan i kabriolet Cascada. Jeśli więc gdzieś w Europie zobaczycie któryś z tych modeli, to wiecie, że został wyprodukowany kilka kilometrów od Radiostacji Gliwickiej.
Dodajmy, że z fabryki Opla w Gliwicach wyjeżdżają Astry Hatchback oraz Astry Classic Sedan. Produkuje się ich tak wiele, że około 98 proc. z nich trafia na eksport. A przecież Astra to samochód dość popularny również w Polsce.
Poza całymi samochodami, gliwicka fabryka wytwarza również silniki. Są one później montowane w astrach, merivach, zafirach, corsach, a także chevroletach cruze i trax.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj