| Źródło: Fot. Wikimedia
Walczyli o wolność, godność i mowę
I powstanie śląskie zakończyło się klęską, mimo licznych sukcesów, odniesionych w walce. Po stronie powstańców brakowało jednak broni i amunicji. Zaś po drugiej stronie były regularna armia, jednostki policji, a także świetnie uzbrojone przez przedsiębiorców niemieckich ochotnicze freikorpsy.
Powstanie poprzedziły wielotysięczne demonstracje ludności polskiej i robotników. Tworzyły się rady ludowe reprezentujące mieszkańców i ze względu na rozpad administracji niemieckiej często stanowiące jedyną zorganizowaną formę władzy lokalnej. Domagano się nie tylko większych praw dla Polaków, lecz również ośmiogodzinnego dnia pracy. Powstały polskie związki zawodowe i polskie organizacje polityczne.
Niemcy odpowiedzieli wprowadzeniem stanu oblężenia i represjami. Wprowadzono zarządzenie, na mocy którego działalność propolska była uznawana za zdradę stanu. Freikorpsy zaczęły dokonywać masowych aresztowań, rabowały polskie sklepy, a przed kopalnią Mysłowice oddział niemieckiej straży granicznej otworzył ogień do tłumu ludzi domagających się wypłaty wynagrodzeń.
W tej atmosferze Polacy przygotowywali się do powstania. Jedna walki wybuchły samorzutnie w kilku miejscach Śląska. SW pierwszym dniu opanowano prawie cały powiat pszczyński z wyjątkiem Pszczyny i Mikołowa. W drugim dniu powstania rozpoczęto walki w powiatach katowickim, bytomskim, zabrskim, rybnickim i tarnogórskim.
Na nieszczęście dla powstańców śląskich, w tym samym czasie wybuchła wojna polsko-radziecka. Armia Czerwona dostała zadanie zajęcia Polski, przekształcenia jej w kolejną republikę radziecką, połączenia się z rewolucjonistami z Niemiec. Państwo polskie nie było w stanie pomóc powstańcom. Ze względu na brak broni i amunicji 24 sierpnia wydano rozkaz zakończenia walk.
Powstaniem dowodził Alfons Zgrzebniok.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj