| Źródło: Fot. Bartosz Nowak
Akcja ewakuacja
Pierwotnie zakładano, że cztery wspaniałe palmy będą stały na katowickim Rynku być może nawet do końca września. Ale to chłodne lato może spowodować zmianę planów. Te piękne drzewa nie znoszą bowiem chłodów. Jeśli temperatura będzie się obniżać do 5 stopni C., decyzja o przeniesieniu palm w bezpieczne dla nich miejsce zostanie podjęta wcześniej. Przecież nie chodzi o to, by zginęły, lecz o to, by w przyszłym roku znowu zdobiły centrum naszego miasta.
Cztery palmy stojące na Rynku w Katowicach przyjechały z Gliwic. W palmiarni gliwickiej jest ich dużo więcej, ale te w Katowicach prezentują się wspaniale. Są to feniksy kanaryjskie. Mają po około 30 lat. Wyrosły z nasion roślin, które przed wojną przywieziono do Gliwic na wystawę roślinności tropikalnej. Niektóre rośliny przetrwały II wojnę światową. Po wojnie nasiona zostały zebrane i udało się z nich wyhodować piękne, dorodne palmy.
Ponieważ ciągle jest chłodno Zakład Zieleni Miejskiej może nie czekać ze schronieniem palm do końca września. Według naszej prognozy pogody temperatury w nocy ciągle jeszcze nie powinny być groźne dla palm. Ale nie zdziwi nas decyzja o przeniesieniu delikatnych roślin w bezpieczne dla nich miejsce.
Gdzie trafią? Decyzji jeszcze nie ma. A gdyby tak sprawić, by nawet jesienią i w ziemie cieszyły nas swym widokiem? Jest taka możliwość. Jedna z palm mogłaby znaleźć się w Bibliotece Śląskiej. Inna w Centrum Handlowym Trzy Stawy. Kolejne do Silesia City Center. Wszędzie tam jest wystarczająco jasno. I wszędzie tam są ludzie.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj