| Źródło: Fot. Pixabay
Nożownicy w domach i na ulicy
Dominik Koszowski zginął na ul. 3 Maja, tuż obok dworca PKP. Był ofiarą ulicznej bójki. Co więcej sam nie brał w niej udziału. Chciał bronić swojego ojca, gdy zobaczył, że jeden z uczestników bójki zamierza użyć noża.
Wczoraj natomiast do kolejnego ataku nożownika doszło na ul. Francuskiej. Zaczęło się od sprzeczki, czyli podobnie jak w tym poprzednim wypadku. Sprzeczka przerodziła się w bójkę. I wtedy któryś z mężczyzn ugodził nożem dwóch innych. Obaj ranni w ciężkim stanie trafili do szpitala. Natomiast policjanci dziś rano zatrzymali nożownika na ul. Barbary. Okazało się, że był on poszukiwany aż 5. listami gończymi.
Dwa ataki z użyciem noża w Katowicach to jeszcze nie jest plaga. Ale gdy sprawdziliśmy, ile razy w ciągu miesiąca w woj. śląskim użyto noża próbując zabić człowieka, włosy stanęły nam dęba na głowie. Naliczyliśmy 13 różnych przypadków. Dwa z nich skończyły się śmiercią ludzi (jednym z nich był Dominik, drugą ofiarą śmiertelną był mężczyzna ugodzony nożem przez swoją partnerkę podczas domowej awantury). Jednak część osób została zraniona ciężko, więc ten tragiczny bilans może być nawet większy. Tak jak w przypadku mieszkanki Żor, zranionej nożem przez zazdrosnego znajomego. Kobieta w krytycznym stanie trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację, ale znajduje się w śpiączce farmakologicznej.
Co może i zrozumiałe, za noże równie chętnie chwytają kobiety, jak i mężczyźni. Tak było np. w Zabrzu, gdzie dwie sąsiadki toczyły zajadły spór między sobą. Jedna z nich rozwiązała go właśnie przy użyciu noża.
Z policyjnej statystyki wynika, że mniej więcej połowa nożowników to bandyci, którzy w innym przypadku posługiwaliby się bronią palną (w Polsce stosunkowo trudno dostępną). Używają najczęściej noży sprężynowych i bojowych. Zaś druga część nożowników, to członkowie rodzin czy sąsiedzi, nierzadko pod wpływem alkoholu. Oni najczęściej chwytają za noże kuchenne, które są równie skuteczne co te, kupowane nawet po kilkaset zł za sztukę.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj