Wandale rządzą miastem?
W sklepie śrubokręt można kupić chyba już za 5 zł. Ale, jak mówi przysłowie, darmowe nie tuczy. Komuś chciało się tu zakraść, najpewniej po zmroku, ażeby specjalnymi nożycami odciąć śrubokręt od linki zabezpieczającej.
Stację odwiedził nie tylko złodziej, lecz również wandale. Zniszczone zostały również inne elementy stacji. Odłamano np. końcówkę umożliwiającą napompowanie dętki. Stacja jest już kompletnie nieprzydatna.
Po co i na co takie bezmyślne niszczenie? Tego nie sposób zrozumieć. Niestety, ze smutkiem trzeba przyznać, że niektórzy z nas nie dorośli do tego, by żyć w pięknym, nowoczesnym i europejskim mieście. Pozostali muszą się z nimi męczyć.
Nic więc dziwnego, że w ostatnim głosowaniu nad rozdysponowaniem budżetu obywatelskiego nie wzięła udziału propozycja budowy kolejnych 50 stacji naprawy rowerów w Katowicach. Jeden ze zgłoszonych projektów dotyczył właśnie budowy 50 samoobsługowych stacji naprawy rowerów. Koszt to 203 tys. zł. Pomysł został negatywnie oceniony przez urzędników z trzech wydziałów Urzędu Miasta w Katowicach, którzy go weryfikowali.
Samoobsługowe stacje naprawy rowerów systematycznie są niszczone i okradane. W ubiegłym roku telewizja lokalna zrobiła nawet na ten temat program. Co oznacza, że przy każdej z nich trzeba by chyba postawić wartownika.
Na zdjęciu: stacja przy ul. Medyków.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj