Resort zdrowia rozważa likwidację małych butelek wódki.
Żegnaj małpko
Resort zdrowia ma nowy pomysł na walkę z alkoholizmem. Zapowiada mianowicie zakaz sprzedaży mocnych alkoholi w małych buteleczkach, tzw. małpkach, albo wprowadzenie minimalnej ceny za gram czystej wódki. Istotą tego pomysłu jest podwyższenie podatku od tych wyrobów, a zatem i ich ceny, bo zadaniem resortu staną się one siłą rzeczy wtedy mniej dostępne. Minister zdrowia uważa bowiem, że spożycie alkoholu jest u nas ciągle za duże. Wynosi ok. 3,2 litra na osobę w ciągu roku.
Zdaniem Krzysztofa Brzózki, dyrektora Polskiej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, jest to dość kontrowersyjny pomysł. Może stanowić zachętę do kupowania alkoholu w większych butelkach. Jego zdaniem bardziej skutecznym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie minimalnej ceny za porcję alkoholu. Kiedyś już taki pomysł był rozważany, ale poprzedni minister zdrowia nie zdecydował się na wprowadzenie go w życie.
Eksperci jednak są przekonani, że wysokie spożycie alkoholu w naszym kraju jest skutkiem m.in. właśnie tego, że producenci zalewają rynek małpkami, które produkują już wszystkie marki, a dane dotyczące ich sprzedaży potwierdzają to, że Polacy polubili taki sposób dystrybucji wódek. Małpki stanowią już za prawie jedną trzecią sprzedaży alkoholu. Ich udział w rynku stale rośnie. W 2014 r. wynosił 21 proc., a w 2015 r. już 27 proc., czyli 296 mln l
Specjaliści z PARPA zaproponowali żeby 10 g czystego alkoholu kosztowało 2 zł. To by oznaczało także, iż mocne piwo byłoby proporcjonalnie droższe niż słabe. Teraz za 5 zł można kupić 70 g czystego alkoholu w piwie, a to zdaniem PARPA jest już niebezpieczne. Wyliczyli oni także, że za średnią pensję można dziś kupić dwa i pół razy więcej alkoholu niż 13 lat temu.
Producenci alkoholi są zdumieni tymi wyliczeniami oraz pomysłami. Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego tłumaczy, że trunki sprzedawane w mniejszych butelkach są relatywnie droższe niż w pozostałych. Wódka w butelce o pojemności 100 ml kosztuje 5 zł, a w półlitrowej- 20 zł. Ponadto, w butelkach o mniejszych pojemnościach sprzedawane są głównie alkohole smakowe, o mocy 30, a nie 40 proc., jak to jest w przypadku czystej wódki.
Producenci przekonują także, iż takie ograniczenia w sprzedaży byłyby sprzeczne z panującymi obecnie trendami rynkowymi. Wprawdzie stwierdzono, że Polscy piją teraz może częściej, ale za to mniej. Poza tym nie ma obecnie możliwości różnicowania akcyzy w zależności od wielkości opakowania.
Na leczenie alkoholizmu i jego następstw, w tym zatruć alkoholem, wydajemy rocznie ok. 500 mln zł. Co rok w ośrodkach leczenia uzależnień rejestruje się przeszło 340 tys. pacjentów.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj