Alarm połowiczny
Dziś i jutro Koleje Śląskie znowu wożą za darmo kierowców, którzy zdecydowali się zostawić swoje samochody na parkingach i ich pasażerów. Natomiast KZK GOP nie zdecydował się podjąć decyzji o wprowadzeniu "komunikacji smogowej", choć Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wydał komunikat o znacznym przekroczeniu wartości dopuszczalnych zanieczyszczenia powietrza w naszych miastach.
Już wczoraj jeden z naszych czytelników zauważył, że temat przestał być popularny. Gdy rozdmuchano go w Warszawie oraz w Krakowie, problem smogu zauważono również u nas. Gdy Warszawa i Kraków już wprowadziły bezpłatną "komunikację smogową", u nas dopiero się nad tym zastanawiano. Ale wreszcie decyzja została podjęta. Po tygodniu Koleje Śląskie nawet wydały oświadczenie, że inicjatywa ta cieszyła się sporym zainteresowaniem. Kilka tysięcy kierowców zadecydowało o pozostawieniu swoich samochodów i skorzystaniu z pociągów.
O złej jakości powietrza WIOŚ informuje z pewnym opóźnieniem, co zrozumiałe. Dziś o godz. 9.00-10.00 na stronach Śląskiego Monitoringu Powietrza można było zobaczyć, że sytuacja w Katowicach, w Sosnowcu i we wszystkich pozostałych miejscowościach naszej aglomeracji jest bardzo zła. Po co więc była ta cała dyskusja o wprowadzeniu "komunikacji smogowej" przez KZK GOP? Żeby udawać, że się cokolwiek robi?
Postawa Kolei Śląskich w tej sprawie jest dużo bardziej sensowna. Oczywiście to błąd, że komunikat w sprawie bezpłatnych przejazdów został wydany dopiero dziś przed godz. 9.00. W dniu dzisiejszym mniej osób będzie mogło z tej propozycji skorzystać. Ale trudno winić Koleje Śląskie. One są od wożenia pasażerów, a nie od sprawdzania jakości powietrza.
W sprawę mogłoby się włączyć Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego lub Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego i koordynować działania antysmogowe. Komunikaty powinny być ogłaszane dzień wcześniej, by ludzie zawczasu o nich wiedzieli i mogli sobie zaplanować dzień. Nie wierzymy, że tak prostych działań, jak przygotowania komunikatów na dni następne nie da się skoordynować.
Nawiasem mówiąc - kłania się brak ustawy metropolitalnej i jednostki zarządzającej całą aglomeracją śląską.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj