| Źródło: Fot. Informacje Drogowe – Katowice i Okolice
Nie musieli nawet go ścigać
Takie wygłupy zbyt często kończą się tragicznie. Tym razem obyło się bez ofiar. Na szczęście. Bardzo nam przykro, że nie możemy pokazać filmiku z miejsca wypadku, który otrzymaliśmy wraz ze zdjęciami. Niestety, rozdzielczość jest zbyt słaba. Ale może następnym razem będzie lepiej. Tak czy inaczej dziękujemy czytelnikowi, który go nadesłał.
Do tego koszmarnie wyglądającego wypadku doszło tej nocy w okolicach Gwiazd. Świadkowie twierdzą, że młodzi ludzie urządzili sobie tutaj tor wyścigowy. A że umiejętności niekoniecznie szły w parze z chęciami, efekt jest taki, jak widać. Zabawa skończyła się najechaniem na krawężnik, utratą kontroli nad autem, uderzeniem w latarnię, dachowaniem i kolizją z radiowozem policji.
Niestety, jakaś część kierowców jeżdżących po Katowicach, zachowuje się skrajnie nieodpowiedzialnie. Bardzo często urządzają sobie wyścigi na Mikołowskiej, od świateł przy spółdzielni Górnik do skrzyżowania z Brynowską.
Samochody na dachu często można zobaczyć na ul. Hadyny - dojazd na Kokociniec. Tam, na ostrym zakręcie obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. Mało kto na to zważa.
Widoki mrożące krew w żyłach obserwować można na przejściu dla pieszych przy AWF. Jedni kierowcy zatrzymuję się, by przepuścić pieszych, inni śmigają obok.
Przejeżdżanie na czerwonym to plaga na skrzyżowaniu Sokolskiej przy ING. Podobnie jest na wielu innych skrzyżowaniach w mieście.
Strefa Tempo 30 dla niektórych oznacza strefę Tempo 60.
Wymieniać można by długo.
Fot. "Informacje Drogowe - Katowice i Okolice".
Chcesz zareklamować innym swój biznes? Nic prostszego. Kontakt przez "Wyślij wiadomość" na naszej stronie na Facebooku:
https://www.facebook.com/KatowiceDlaWas/
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj